Dziś cały dzień zabawiałam się w wyrównywanie koloru i przyciemnianie.
Jestem zadowolona z efektów końcowych.
Teraz tylko oczekiwanie do jutrzejszego wieczora aż warstwy wyschną i zabiorę się za uefektywnienie wypukłości poprzez nakładanie jasno żółtej farby "suchym pędzlem", po czym gdy wyschnie - za piaskowanie i montaż oświetlenia oraz pozostałe elementy wyończeniowe.
Mam nadzieję, że nasz Nikoś w poniedziałek max do wieczora zamieszka w nowym lokum i będzie mu jak w raju.
zdjęcia opublikuję w poniedziałek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz